Dla kogo jest „domowe biuro”?
Zaczynałem pisać ten post kilka miesięcy temu, nie spodziewałem się, że wielu pracowników będzie musiało skorzystać z tej formy pracy. Od początku. Pracy w domu trzeba się nauczyć. Wiem coś o tym, bo sam przechodziłem tę ścieżkę od podstaw, bez wskazówek. TO nie jest łatwe, ale możliwe do zrobienia. Jak wszystko zresztą. Człowiek jest w stanie nauczyć się wszystkiego. Są tacy, którzy pewne umiejętności przyswajają szybciej, inne dłużej. To kwestia tzw. talentu. Generalnie przy odpowiednim zaangażowaniu wszystko jest możliwe. Ja nauczyłem się na przykład grać na gitarze z książki i to bez kaset, ścieżki dźwiękowej. Tylko z samego opisu. Da się. Motywacja, wytrwałość, zaangażowanie i można przenosić góry. Każdy człowiek dysponuje mózgiem, a jego możliwości są nieskończone – choć nie zawsze u każdego odblokowane.
Praca w domu jest skuteczna i efektywna, gdy nauczymy się planowania. Tak, właśnie od tego musimy zacząć ( pomijam tu etap przygotowania stanowiska pracy, o tym w innym wpisie).
Jeśli mamy wytyczone zadania, to znamy już pewnie siebie na tyle, że wiemy ile czasu zajmuje nam wykonanie poszczególnych etapów. Możemy je rozpisać na kartce papieru lub w kalendarzu, w zależności od przyzwyczajenia. To nam da pewien obraz całości i pozwoli na to by odnaleźć się na osi czasu.
To jest łatwe. Potrzeba jeszcze motywacji do realizacji zadań w środowisku wysoce niesprzyjającym. Dom jest pełen rozpraszaczy uwagi. Jeśli obcują z nam istoty żywe, to czeka nas prawdziwe wyzwanie…