NERON PODPALIŁ RZYM?

Czy zdawali sobie sprawę jak łatwo jest podpalić całą Polskę?

Neron podpalił Rzym dla zabawy… Chciał zniszczyć miasto i państwo za swojego życia, takie miał pragnienie.

Podobno Neron patrzył z okna swojego pałacu na płonące miasto? Jego kraj? Oderwany od rzeczywistości szaleniec, który przestał rozumieć otaczający go świat? Jego życie zdominowały urojenia? Realizował swoją obsesję w rzeczywistości… (o tym czytamy w legendach)

Kogoś Wam to przypomina?

Polska ?płonie?, ludzie wyszli na ulice. Kolejny „pożar” wywołany przez nieodpowiedzialnych polityków.

Czy to celowe podpalenie? Czy brak rozsądku?

Od dawna narasta wrażenie, że polską polityką zajmują się ludzie, którzy nie zdają sobie sprawy z wagi swoich decyzji. To co robią ma realny wpływ na losy całego narodu? Na życie wielu rodzin…

Suweren otwarcie krzyczy: SPRZECIW! WON! WOJNA!

Władza od dawna narzuca swoją wolę bez konsultacji. Zapomniała o dialogu ze społeczeństwem.

Tego Polacy nie akceptują!

Politycy powinni się tego tłumu bać, jeśli ruszy, to już nic go nie zatrzyma.

Czy to już czas na gruntowną zmianę na scenie politycznej?

Bez wątpienia ten protest jest inny od wszystkich, które były do tej pory, moc, energia… i determinacja…

KTO UGASI OGIEŃ I ZAPALI ŚWIATŁO NADZIEI?

Komu to służy? Wojna polsko-polska trwa w najlepsze. Przez cały weekend w kraju protesty wywołane przez polityków. Zrobili to w dobrze nam znany cyniczny sposób, z uśmiechem na ustach. Czy spodziewali się takiej reakcji? Pewnie tak.

Kraj podzielony światopoglądowo jak nigdy. Do tego ogarnięty pandemią, która wkracza w niebezpieczną fazę. Mimo to na ulicach tłum zdeterminowanych obywateli. To nie tylko kobiety. Kto zdaje sobie sprawę, ze skutków wynikających z opinii „Trybunału” nie może się zgodzić z takimi z mianami w prawie. To protest przeciwko dyktaturze. Obywatele mają dość!

Przez kilka lat zrobiliśmy tyle kroków wstecz… W tylu dziedzinach życia społecznego… Przestają nas rozumieć Europejczycy, nawet Amerykanie wyrażają dezaprobatę dla łamania konstytucji, praw obywatelskich, norm społecznych. Tracą zaufanie do państwa, które zachowuje się irracjonalnie… Jak przyszłość czeka taki kraj i naród?

Czy u protestujących jest taki poziom determinacji, by dokonać radykalnych zmian? Czy te protesty mają potencjał? Czy za chwilę pozostanie po nich tylko wspomnienie?

Kto podejmie się tego zadania? Kto weźmie odpowiedzialność za kraj w takim stanie? Zadłużony, skłócony, po wielu nieudanych reformach… Lider na którego czekamy musi być gotowy do podejmowania trudnych decyzji, do wykonania ogromnej pracy?

Kto jest w stanie zjednoczyć Polaków?

Kto jest w stanie skłonić polityków do przekazania władzy w demokratyczny sposób?

Jest jeszcze w Polsce taki autorytet, za którym pójdzie cały Naród?

Kto zapali światło nadziei i wskaże właściwy kierunek Polkom i Polakom?

ULICZNICE…

Trzeba mu to przyznać – jest skuteczny. Wyprowadził lub jak kto woli sprowadził tłumy kobiet na ulice… Dżentelmen, szarmancki wobec dam. Potrafi zadbać o nie jak nikt inny… Jest ich znawcą, żona, córka, siostra… Zawsze w otoczeniu kobiet…Taaa…

Macie takich liderów, jakich sobie wybieracie!

Dlaczego teraz tłumy wyborców zgłaszają sprzeciw? Była okazja zmienić choćby prezydenta. Zaledwie kilka miesięcy temu zagłosowaliście…

Większość, ponad 10 mln poparła kandydata, którego dobrze znacie. Czy byli inni, warci naszych głosów? Tak oczywiście, że byli. Nie wiem czy zasługiwali na poparcie, ale była szansa na zmianę… Suweren zdecydował.

Przecież jest więcej niż pewne, jakie zdanie na temat zmian w prawie ma ten Pan (wielka litera ze względu na szacunek do urzędu, niekoniecznie do osoby), który został wybrany. Ktoś miał złudzenia?

Zdecydował bon na wakacje? Zamiast głosować, pojechali się wczasować…

Demokracja pozwala na odzwierciedlenie poglądów społeczeństwa. Przynajmniej w teorii. Zasady wyborów demokratycznych umożliwiają wybranie reprezentacji narodu. Wybrańcy zdecydują jak będzie wyglądało prawo. Ile i komu obywatele będą płacić za utrzymanie państwa – prościej: kto i ile podatków odprowadzi do wspólnej kasy, którą potem będą zarządzać wybrani przez nas politycy.

Dlaczego dziś wychodzicie z domów? Po co? Po to by dać satysfakcję małym ludziom?

Jest jeszcze jeden aspekt ostatniej afery, związanej z nagłą zmianą prawa aborcyjnego.Ten temat skutecznie odwraca uwagę opinii społecznej od naprawdę ważnych kwestii związanych covid-19.

Jak oceniacie stan przygotowania naszego państwa do zwalczania skutków pandemii? Sytuacja jest trudna. Czy spontaniczne wprowadzanie kolejnych restrykcji doprowadzi do destrukcji i destabilizacji gospodarki? To więcej niż pewne. Nie widać w działaniach rządzących elementów planowania, przemyślanej strategi… To daje nam podstawy do obaw. Co będzie za miesiąc? Za co będziemy żyć za rok?

Sposób zarządzanie państwem w kryzysie, chwilami przypomina działanie marnej korporacji. Oto ona, firma na czele której stoi nieudolny prezes i kolesiowski zarząd. Tylko prezentacje, przemówienia i konferencje, które mają przekonać pracowników, że są trudne czasy… No ale u nas jest wszystko pod kontrolą, w każdym razie u innych jest przecież gorzej – mówią.

Praca takiego zarządu w czasie kryzysu firmy to: Kolorowe wykresy, dane, które potwierdzają, że od kilku miesięcy firma ma stratę. Można nawet powiedzieć, że jest już bankrutem… Ale, jak zaciśniemy pasa, zrezygnujemy z premii i spłaszczymy strukturę zarządzania to damy radę! Jednocześnie (my prezesi i dyrektorzy) chcemy poinformować, że też oszczędzamy i rezygnujemy z karnetów na siłownie (bo i tak są przecież zamknięte).

Coś Wam to przypomina?

Rządzący przejmą się protestami na ulicach? Ugną się? Czy ktoś wierzy w zmiany zainicjowane w ten sposób? Ich działania doraźnie może zostaną spowolnione. Przerabialiśmy to już parę razy. To nie działa! Przegłosują wszystkie zmiany, nawet te niezgodne z Konstytucją. Po pewnym czasie, wbrew opinii UE zostały wprowadzone. Stopniowo, po cichu, bez zbytniego przejmowania się głosem ulicy.

Nie cofną się przed nikim i niczym. Suweren w legalny sposób dał im prawo do sprawowania władzy i korzystają z niego jak chcą i ile chcą.

Znacie to? Jak przyłączyć do swojego kraju obszar wielkości np. Krymu? Wystarczy tam wejść i zorganizować „demokratyczne” wybory. To jest prawdziwa siła demokratycznego ustroju – ludzie decydują o ludziach.

W naszym kraju demokracja nie przestała działać. Przecież rządzący nigdy nie ukrywali swoich poglądów. Przedstawili ofertę, która spodobała się wyborcom i już. Większość zdecydowała. Na ile akurat ich wyborcy są świadomi konsekwencji swoich decyzji dziś i w przyszłości? Rolnicy już się obudzili. Górnicy cieszą z kolejnych obietnic. Służby medyczne mają pełne ręce roboty. Urzędnicy martwią się o planowaną redukcję etatów etc. Czas pokaże kto jeszcze poczuje się oszukany.

Szczerze podziwiam świadome kobiety, wszystkich demonstrujących. Mają odwagę protestować w słusznej sprawie. To heroiczny i desperacki krok w czasie pandemii.

Niestety… Jeszcze przez kilka lat możemy tylko się przyglądać… Przecież nie ogłoszą wcześniejszych wyborów… Marta, Michał, Grzegorz, Pawełek i inni mogą się w obecnej sytuacji politycznej nawet nie załapać na listy wyborcze…

Za kilka miesięcy, może za parę lat, sytuacja się uspokoi. Przed kolejnymi wyborami dorzucą coś na „+” za pożyczone pieniądze i będzie jak było. A może nawet lepiej? Wystarczy wkraść się w łaski prezesa partii…

Protestowaliśmy przeciwko zmianom w sądach… Ta metoda nacisku na tę władzę nie działa. Jest świetnym paliwem dla specjalistów od propagandy. Ma też demotywujący wpływ na ludzi, którzy wierzą jeszcze w zmiany…

W demokratycznym kraju rządu nie obala się na ulicy. Prawdziwa demokracja to wartościowi kandydaci, na których można oddać głos.

Problemem polskiej demokracji jest fakt, że o wszystkim znowu decyduje partia.

W partii, jak to w partii, każdy osiołek tylko o stołek się martwi…