Są ludzie, którzy całe życie zazdroszczą innym. Uwielbiają tylko pluć jadem i psuć relacje. Byli przed erą Internetu i pewnie będą zawsze. Taka jest natura ludzka. Pewna grupa ludzi NIE chce się zmieniać. Nie ma zamiaru działać dla dobra społeczności, robić dobrych rzeczy bezinteresownie. Często po prostu tego nie potrafią. To nie ich wina. Dlatego popadają we frustrację i starają się jakoś ją rozładować…
Hejt to ich sposób na zaistnienie, na życie ? pluć jadem dookoła, tworzyć atmosferę wiecznego konfliktu, wojny polsko-polskiej. Nie chcą się zmieniać i pracować dla dobra wspólnego. Nie potrafią tego zrobić, bez szukania w tym własnego interesu, osobistych korzyści.
W ostatnich dniach nasiliły się ?wezwania? w sieci, które są kierowane do mnie i moich przyjaciół:
? WZYWAM WAS!!! ? ZAMKNIJCIE SIĘ WRESZCIE! PRZESTAŃCIE DZIAŁAĆ! NAJLEPIEJ BY BYŁO, GDYBYŚCIE ZNIKNĘLI RAZ NA ZAWSZE!!!
Od kilku lat spotykamy się z taką falą agresji, nasila się zazwyczaj przed kolejną kampanią wyborczą. Mnożą się zaczepne komentarze w sieci. Uaktywniają się trolle, pojawiają się bezpodstawne oskarżenia, pomówienia i hejt. Często jest anonimowy (fałszywe konta na FB). Zdarza się czasem, że ktoś ?starszy? wykorzystuje brak doświadczenia młodego człowieka i bezlitośnie steruje nim z drugiego rzędu. Każe mu podpisywać się pod głupimi wypowiedziami, nieuzasadnionymi oskarżeniami. Sam nie ma odwagi wypowiedzieć na głos takich słów, bo zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności karnej, która grozi za oczernianie innych. Młodym wybaczam, starszych ludzi mi żal? Moja znajoma mawia, że z wiekiem przychodzi mądrość i starość, ale do niektórych tylko starość?
Nie zwracam uwagi na hejt. Może to błąd? Szkoda mi jednak czasu na prostowanie każdej takiej zaczepki, na wymienianie nazwisk ludzi, którym tylko zależy na popularyzowaniu własnego nazwiska w sieci, i to według zasady: nie ważne co o mnie mówią, byle by nie przekręcali nazwiska.
Dlatego nie wymieniam ich imion, pseudonimów i itd. O ich słabości i małości świadczy fakt, że ciągle używają: ?Sebastian Wilk powiedział to?, Sebastian Wilk zrobił to i to??, skoro nie potrafią nic innego zrobić, to bardzo proszę mogą całą swoją uwagę poświęcać temu co robię, zapraszam na blog, do czytania moich artykułów. Są dla wszystkich 😉
Każda nowa hejterska akcja rozpoczyna się tak naprawdę dlatego, że zadajemy pytania o konkrety. Nawet nie publicznie, tylko w prywatnych rozmowach. Być może odpowiedzi przerażają rozmówców. Widocznie pytania są bardzo trafione, bo zamiast odpowiedzi na nie, adresat zaczyna hejtowanie w sieci.
Nie, nie i jeszcze raz nie! Nie będziemy zachowywać się tak jak hejterzy. Tym bardziej nie będziemy ich wzywać do podania faktów, przepraszania za pomówienia itd. Apelowanie do kogoś takiego o zaprzestanie takich praktyk jest pozbawione sensu.
Kierowanie podobnego żądania do pewnych osób, to tak jakby wymagać od idioty, aby nagle stał się mądry. W opisywanym przypadku taki proces jest awykonalny, po prostu niemożliwy?
Jeśli masz wrogów, to znaczy, że wszystko jest ok. Gdyby wszyscy byli zadowoleni z twojej pracy, mogłoby to oznaczać, że coś robisz źle?
Dlatego wybaczcie, ale nie będę reagował na plucie w Internecie na mnie i na moich przyjaciół. Prawdziwa cnota krytyki się nie boi, byle ta krytyka była uzasadniona i merytoryczna.
Hejt psuje jakość komunikacji w Internecie. Można się do niego przyzwyczaić, tolerować, można też ignorować. Prawda jest taka, że to od nas wszystkich zależy, czy będziemy to czytać i komentować?
Ludzie są jacy są. Zacytuję słowa jednego z bohaterów, kultowej komedii: ?Świat nie dzieli się na biednych i bogatych, tylko po prostu na mądrych i głupich?.
To my decydujemy, z kim i w którym rzędzie staniemy 😉. Ja odcinam się od hejterów. Proszę mnie z nimi nie kojarzyć. Mają wolną wolę i możliwość wypisywania głupot. Czasem nawet odwagę podpisać się pod tym własnym nazwiskiem? (Tu nasuwa się pytanie, czy to przykład odwagi, czy skrajnej głupoty?)
Doświadczenia ostatnich lat to też dla mnie nauka, żeby zawsze pamiętać: lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć. Całe życie człowiek się uczy?
Mogę Was tylko prosić o wybaczenie. Przepraszam, że wprowadziłem do życia publicznego pewne osoby, które jak to się okazało po pewnym czasie na to nie zasługiwały. Dałem się nabrać na ich tzw. ?społecznictwo?.
Już zawsze będzie mi to ciążyło na sumieniu.
(Wszystkie moje opinie, wypowiedzi są podpisane moim własnym imieniem i nazwiskiem. Znajdziecie je na moim blogu, w ?Gazecie Sąsiedzkiej? oraz innych branżowych portalach internetowych, z którymi współpracuję.)