Gdy widzimy pijanego kierowcę, możemy mu zabrać kluczyki, zatrzymać i poczekać na policję. Pozwala na to prawa, wręcz mamy obowiązek reagować! Co możemy zrobić w przypadku „pijanych” polityków, którzy fundują nam jazdę bez trzymanki, rujnując przy okazji nasz system prawny? Jak długo jeszcze możemy przyglądać się bezradnie gdy niszczone są fundament państwa? Jak zatrzymać tych „kierowców”.
Nasz TIR pędzi, bez opamiętania przy okazji taranując wszystkie wartości, które podniosły nam szlabany graniczne i umożliwiły wejście do Europy, na równych prawach… Jak zabrać kluczyki tym oszalałym kierowcom i uniemożliwić jazdę ku przepaści?
Co jeśli to już nie jest samochód, a samolot? Czy jest jeszcze szansa na bezpieczne lądowanie, albo powrót na lotnisko zapasowe? Czy zdążymy zanim znowu zahaczymy skrzyłem o brzozę?