Kryzys psychiczny. Zrozumieć, wspierać, zapobiegać. Uniwersytet SWPS 03.10.2023 r.

Na tej konferencji dowiedzieliśmy się jak reagują dzieci i dorośli w obliczu okropieństw, jakie niesie ze sobą wojna. Bezpośrednie połączenie (online) z psycholożkami, które dziś właśnie pomagają swoim pacjentom przetrwać ten czas w Ukrainie – Olia Haboczenko i Plena Nagorna. Opowiedziały i pokazały jak głęboko i ciężko przeżywają dzieci i dorośli konfrontacje z agresją, z utratą domu, brakiem poczucia bezpieczeństwa mieszkańcy niszczonych miast i wiosek…

Pierwszy wykład wygłosił prof. dr hab. Andrzej Kiejna – przewodniczący zespołu, który opracowuje plan rozwoju psychiatrii na Dolnym Śląsku.

Konferencja trwała cały dzień. Usłyszeliśmy o stresie i traumie od dr. A Mościckiej-Teske. Psycholożka Karolina Matczak opowiedziała z czym jak pracuję z dziećmi, które doświadczyły wojny i uchodźstwa.

Wśród wielu prelegentów bardzo zainteresował mnie wykład prof. Tomasza Grzyba psychologa społecznego. Opowiedział dlaczego pomagamy i dlaczego czasem nie decydujemy się na działanie… To również wyjaśniają badania naukowe.

Konferencja uświadomiła mi jak wielki problem ma nasze społeczeństwo z brakiem dobrostanu psychicznego. Jak bardzo jesteśmy zestresowani i samotni… Najważniejsze: jak możemy pomóc i jak wiele pracy czeka jeszcze psychologów…

To był być może ostatni tak słoneczny i ciepły dzień w tym roku – Jak zauważyła prof. Justyna Ziółkowska, mimo to poświeciliśmy ten czas na wymianę doświadczeń i pogłębienie wiedzy.

Warto było!

To kolejne udane wydarzenie zorganizowane przez wrocławski oddział Uniwersytetu SWPS przy współpracy z lokalnym samorządem i organizacjami niosącymi każdego dnia pomoc i wsparcie psychologiczne na Dolnym Śląsku.

CYBERBULLYING – problem dzieci i młodzieży.

S.Wilk, Warsztaty dla dzieci i młodzieży. 2023.

Ania (13 lat) została w tym roku jednogłośnie wybrana przez swoich kolegów i koleżanki na przewodniczącą klasy. Mini kampania wyborcza odbyła się w Internecie. Na klasowej grupie WhatsApp rozgorzała dyskusja, kto będzie najlepszym kandydatem na tę funkcję i wybór padł właśnie na Anię. Głosowanie było formalnością. Ania doskonale radziła sobie w nowej roli, do czasu?

W trakcie roku szkolnego, tuż przed świętami Bożego Narodzenia, na przerwie podchodzą do niej chłopcy z jej klasy. ?Przewodnicząca, musisz coś dla nas zrobić, jest sprawa?? ? zaczyna pewnie Piotrek. Chłopcy nie chcieli pisać zapowiedzianego wcześniej sprawdzianu z biologii i oczekiwali od Ani, że pójdzie do nauczycielki i wymusi przełożenie go na inny termin, najlepiej po przerwie świątecznej. Ania nie zgodziła się na to, bo nikt inny w klasie nie chciał zmiany tego terminu. Rozmawiała z dziewczynami o tym rano. Stanowczo zapowiedziała, że nie chce i nie może tego zrobić, bo wszyscy się nauczyli na klasówkę, zresztą pani od biologii jest surowa i nigdy nie zgadza się na takie zmiany.

Po lekcjach Ania dowiedziała się, że chłopcy usunęli ją z ich klasowego komunikatora. Rozpoczął się hejt na nią, w odwecie za jej postawę. Następnego dnia rano przeczytała całą dyskusję na telefonie swojej najlepszej przyjaciółki. Cały dzień była obiektem ataków i drwin ze strony kolegów klasie. Wróciła do domu. Zastanawiała się co teraz piszą o niej na grupie. Nie mogła o niczym innym myśleć, nie była w stanie skupić się na odrabianiu lekcji. Po nieprzespanej nocy postanowiła, że nie pójdzie dziś do szkoły. Mamie powiedziała, że boli ją brzuch? Przez kolejny tydzień wymyślała wymówki, co okazało się łatwe, bo naprawdę zaczynała się czuć coraz gorzej po kolejnej nieprzespanej nocy. Jej stan emocjonalny pogarszał się po przeczytaniu kolejnych relacji koleżanek o tym co piszą o niej w sieci koledzy?

To opis prawdziwej sytuacji. Na szczęście wychowawca w porę zauważył problem i w odpowiednim momencie zareagował. Praca psychologa szkolnego i pedagoga nad powrotem do normalności w tej klasie trwała kolejne pół roku. Tym razem udało się opanować sytuację w odpowiednim momencie. Po kilku latach młodzież opuszcza mury swojej szkoły podstawowej z doświadczeniami, których nie zapomną do końca życia. Zrozumieli uczucia Ani i to, jak okrutnie ją krzywdzili.

Dziś potrafią zidentyfikować i nazwać negatywne uczucia. Hejt na koleżankę traktowali jak dobrą zabawę, inni odczuwali niezrozumiałą satysfakcję z wymyślania coraz to ?zabawniejszych? epitetów. Cześć uczniów po prostu trzymała się z boku. Nie mieszali się w ten konflikt, aby uniknąć kłopotów albo nie stać się kolejnym obiektem ataków grypy kolegów. To klasyczny podział uczestników bullyingu, który opisuje prof. Jacek Pyżalski (?Agresja elektroniczna i cyberbullying jako nowe ryzykowne zachowania młodzieży?, 2012). Publicznością w opisanym przypadku była klasa, która podzieliła się na sprawców, podżegaczy i obserwatorów. Zachowania bullingowe przeniosły się szybko do przestrzeni wirtualnej ? cyberbullying.

Dowiedziałem się o problemach uczennicy Ani przez przypadek, jedna z mam opowiedziała mi tę historię, gdy dowiedziała się, że studiuję psychologię. Zainteresowałem się tym rodzajem przemocy rówieśniczej i chciałem zrozumieć, dlaczego klasa potraktowała ją w taki sposób. Jaki jest mechanizm nakręcania tej spirali nienawiści?

Przez wiele lat byłem instruktorem ZHP i nigdy nie spotkałem się z tak gwałtownym okrucieństwem wobec członka własnej grupy. Może dlatego, że harcerze to specyficzna grupa rówieśnicza. Tolerancyjni, otwarci na współpracę w zespole. Młodzi ludzie skupieni wokół ideałów tolerancji, wzajemnego wsparcia i bycia harmonijną społecznością. Każda drużyna to mała wspólnota, która jest częścią wielkiej harcerskiej rodziny. To, że druhny i druhowie są specyficzni nie mogło być jedynym wytłumaczeniem. Klasa to też mała wspólnota. Dlaczego nasze szkoły zalewa fala bullyingu? Jakie są przyczyny tego zjawiska? Być może odpowiedzi na te pytania mamy na wyciągniecie ręki.

Zapraszam na warsztaty dla uczniów, rodziców i nauczycieli.